Serial warty polecenia – Arrow

Parę dni temu skończyła się pierwsza seria serialu Arrow, wzorowanego na Zielonej Strzale – bohaterze DC Comics. Opowiada on historię łucznika – milionera Olivera Quinna, który po 5 latach spędzonych na wyspie (został uznany za zmarłego) wraca do swojego rodzinnego miasta. Nie jest już tym samym lekkoduchem, z retrospekcji dowiadujemy się o tym, co przeżył na wyspie i jak stał się tym kim jest obecnie – za dnia milionerem, nocą natomiast łucznikiem – mścicielem, który chce oczyścić miasto ze zła, którego współwinnym był ojciec Quinna. Wartka fabuła, świetne retrospekcje i trzymający w napięciu – tak w skrócie mogę ocenić Arrowa. Finał trochę rozczarował, ale w ogólnym rozrachunku śmiało mogę polecić ten serial.

Remake Shadow Warrior. Będzie rzeź :)

Swego czasu, pod koniec lat 90., gdy moją ulubioną grą komputerową był Duke Nukem 3d, powstała produkcja przygotowana przez twórców DN3d (3d Realms). Był nią Shadow Warriow. Teraz, po kilkunastu latach, polskie studio Flying Wild Hog zajmie się remake’m na komputery i konsole tej świetnej, mającej specyficzny klimat gry. Pierwowzór pozwalał posługiwać się różnymi broniami, najbardziej ulubioną kataną, przy pomocy której można było dekapitować swoich licznych wrogów. W oczekiwaniu na premierę cieszyć możemy się teaserem Shadow Warrior, który to wypuściło studio Flying Wild Hog.

Stare Dobre Małżeństwo – kapela ponadczasowa

Kultura w czasach obecnych zeszła na psy. Miarą popularności “artysty” jest liczba artykułów na portalach plotkarskich, co wiąże się z niezliczoną ilością skandali i wypowiedzianych głupot, w myśl zasady: “nie ważne co piszą, ważne, żeby nie przekręcali nazwiska”. Obecna scena muzyczna napawa mnie niekrytym obrzydzeniem, zohydzeniem, i najzwyczajniej w świecie nie słucham i nie zachwycam się gniotami powstającymi od praktycznie kilkunastu lat, zarówno na rynku polskim, jak i tym światowym.

Jak dobrze, że są jeszcze artyści, którzy nie muszą przyczepiać sobie kutasa do czoła, aby ktoś zechciał posłuchać ich twórczości. Proste instrumenty, szczerość, humor sytuacyjny – to czyni ze Starego Dobrego Małżeństwa kapelę ponadczasową, a każdy koncert jest wyjątkowym przeżyciem.

“Spotkamy się u studni
I będziemy znów tacy młodzi
Nasze żony będą pięknę
Nam wódka nie będzie szkodzić!”