No i stuknęło mi dzisiaj 28 lat. Ostatnie 12 miesięcy to prawdziwy bieg za realizacją wyznaczonych celów, które małymi krokami osiągam. To nowa praca i ludzie, z którymi współpraca układa się idealnie, i starzy, którzy okazali się złodziejami i kłamcami. To coraz młodsza żona :) i coraz starsza córka :), które czekają na mnie zawsze gdy wracam z pracy. To budowa nowej koalicji prawej strony dla Częstochowy. To dalsze działanie w strukturach SK Wieczny Raków.
To ta dorosłość, której każdy się bał, i która dotknie w końcu wszystkich. Bieg za kasą i muśnięcia szarej rzeczywistości.
Młodzieży – bawcie się jak ja kiedyś, ale miejcie też baczenie na swoją przyszłość, żeby się nie zatracić.
Drodzy starsi – od czasu do czasu bawcie się tak jak ja od czasu do czasu bawię się po dziś dzień.
Drodzy rówieśnicy – cokolwiek byście nie robili – to właśnie teraz nadchodzi nasz czas – gdy już wyszliśmy ostatnimi krokami z dzieciństwa i kilka pierwszych stawiliśmy w dorosłości. Przed nami jeszcze wiele zawodów i rozczarowań, ale też pięknych chwil, dla których uznamy, że warto żyć.
Nie sposób nie przytoczyć słów piosenki Tomka Kostyły, “Młodość”:
“Ci co idą muszą teraz
bardzo szybko biec,
by ocalić całą przeszłość
– młodość święta rzecz!”